Po ogromnym sukcesie, jakim dla warszawskich kameralistów była premiera opery „Armide”, dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej dr Alicja Węgorzewska-Whiskerd zaprosiła do współpracy przy kolejnej dużej produkcji ten sam tandem włoskich realizatorów. Tym razem Deda Cristina Colonna i Francesco Vitali wystawią w Warszawie operę Jean-Philippe’a Rameau „Castor et Pollux”. Spektakl będzie miał swoją premierę w ramach jubileuszowego X Festiwalu Oper Barokowych.
Z zapowiedzi Dedy Cristiny Colonny możemy śmiało wywnioskować, iż spektakl opowiadający o bliźniaczej miłości dwojga mitycznych bohaterów będzie mieć nie odkrywane dotąd odwołania – od końca całej mitycznej historii, czyli ukazania niebiańskiego upamiętnienia braci, synów Zeusa i Ledy w gwiazdozbiorze Gemini (Bliźniacy), poprzez głębię tajemnic horoskopu, aż do arkanów Tarota.
– Moja wizja inscenizacji i choreografii „Castor et Pollux” w Warszawskiej Operze Kameralnej jest odczytaniem libretta przez pryzmat ezoterycznej astronomii, opisaniem fabuły jako osobistej podróży człowieka od targanych nim wewnętrznych sprzeczności, po podbój ludzkiej świadomości, natury jako harmonii kontrastujących ze sobą sił. Przedstawione postacie dramatu będą mieć swoje odpowiedniki z Wielkich Arkanach Tarota. Więcej nie zdradzam – mówi Deda Cristina Colonna.
Poprzez postacie Dioskurów, w mitologii rzymskiej funkcjonujących jako Kastorowie, Deda Cristina Colonna chce w swej wizji ukazać cechy ludzkie na zasadach ich naturalnego kontrastu, niejednokrotnie przeciwstawiając sobie cechy ludzkie z boskimi. Będzie więc miejsce na ukazanie bezgranicznej przyjaźni, ale też i pustki po odejściu bliskiej osoby, radości i jej opozycyjnego bieguna – żałoby.
Jean-Philippe Rameau przedstawił światu operę „Castor et Pollux” w paryskiej Académie Royale de Musique 24 października 1737 roku. W ciągu dwóch miesięcy dzieło wystawiono 21 razy, a dzięki wersji zrewidowanej przez samego kompozytora i wystawionej 11 stycznia 1754 roku „Castor et Pollux” zagrany został 254 razy (od 1737 do 1785 roku) i uznany arcydziełem francuskiej opery.
Odmierzamy dni do wydarzenia, które przeniesie nas duchem na paryską ul. Saint-Honoré, gdzie na scenie w Théâtre du Palais-Royal dokładnie 283 lat temu melomani pierwszy raz usłyszeli to arcydzieło.