Tłusty czwartek i Nocny dzwoneczek / Gaetano Donizetti

Home / Tłusty czwartek i Nocny dzwoneczek / Gaetano Donizetti

Gaetano Donizetti

Tłusty czwartek / Il  Giovedì Grasso

Nocny dzwoneczek / Il Campanello di notte

Teatr Warszawskiej Opery Kameralnej

Dwie jednoaktowe opery

Czas trwania: 60 minut (Tłusty czwartek), 60 minut (Nocny dzwoneczek), 1 przerwa

Kompozytor | Gaetano Donizetti
Libretto| Domenico Gilardoni: Tłusty czwartek, Gaetano Donizetti: Nocny dzwoneczek
Premiera | 20 października 2021 r.

REALIZATORZY:

Kierownictwo muzyczne/dyrygent: Kuba Wnuk
Inscenizacja i reżyseria:
Grzegorz Chrapkiewicz
Scenografia: Wojciech Stefaniak
Kostiumy: Katarzyna Szczurowska, Anna Skupień
Choreografia: Jarosław Staniek, Katarzyna Zielonka
Reżyseria światła: Karolina Gębska
Projekcje multimedialne: Jakub Psuja

OBSADA:

Tłusty czwartek

Il Colonello: Daniel Kotliński / Tomasz Kumięga
Nina: Anna Farysej / Joanna Radziszewska-Sojka
Camilla: Elżbieta Wróblewska / Wanda Franek
Sigismondo: Łukasz Klimczak / Michał Janicki
Teodoro: Łukasz Ratajczak / Sebastian Mach
Stefanina: Aleksandra Borkiewicz
Ernesto Rousignacco: Pavlo Tolstoy / Aleksander Kunach
Cola: Michał Romanowski / Karol Skwara

Tancerze
Anna Pacocha, Kasia Gocał, Ewelina Kruk, Paulina Gajewska, Patryk Rybarski, Santi Bello, Arkadiusz Jarosz, Marek Bratkowski

Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej
Musicae Antiquae Collegium Varsoviense

Pianoforte
Natalya Gaponenko / Aleksander Teliga

Pierwszą jednoaktową operą, która zostanie zaprezentowana naszym widzom, będzie Il giovedì grasso. Prapremiera opery Il giovedì grasso odbyła się w Teatro del Fondo w Neapolu, 26 lutego 1829. Libretto, na podstawie Nowego Pourceaugnaca Scribe’a i Delestre-Poirsona, napisał Domenico Gilardoni. Akcja rozgrywa się w wieku XVII, w wiosce nieopodal Paryża. Dwoje ukochanych – Nina i Teodoro, ubolewają nad faktem, że ojciec Niny – Pułkownik, obiecał ją prostemu wieśniakowi – Ernesto. Sigismondo, potwornie zazdrosny o swoją żonę Camillę, postanawia pomóc młodym kochankom rozwiązać tę problematyczną sytuację. Jako że uważa Ernesta za osobę o bardzo ograniczonym intelekcie, knuje intrygę, w którą angażuje wszystkich mieszkańców. W wyniku nieoczekiwanego splotu zdarzeń sam staje się ofiarą własnych knowań. Czy i tym razem zwycięży czysta i prawdziwa miłość?

A7R07603
A7R07670
A7R07742
A7R07757
A7R07830
A7R08179
A7R08269
A7R08319
A7R08612
A7R09017
previous arrow
next arrow


Nocny dzwoneczek

REALIZATORZY:

Kierownictwo muzyczne/dyrygent: Kuba Wnuk
Inscenizacja i reżyseria:
Grzegorz Chrapkiewicz
Scenografia: Wojciech Stefaniak
Kostiumy: Katarzyna Szczurowska, Anna Skupień
Choreografia: Jarosław Staniek, Katarzyna Zielonka
Reżyseria światła: Karolina Gębska
Projekcje multimedialne: Jakub Psuja

OBSADA:

Don Annibale Pistacchio: Daniel Kotliński / Tomasz Kumięga
Serafina: Anna Farysej / Joanna Radziszewska-Sojka
Madama Rosa: Elżbieta Wróblewska / Wanda Franek
Enrico: Łukasz Klimczak / Michał Janicki
Spiridione: Jacek Ornafa / Łukasz Wroński

Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej
Kierownik Zespołu Wokalnego – Krzysztof Kusiel-Moroz

Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej
Musicae Antiquae Collegium Varsoviense

Pianoforte
Natalya Gaponenko / Aleksander Teliga

Dzieło Donizettiego Il campanello di notte swoją premierę miało 1 czerwca 1836 w Teatro Nuovo w Neapolu, a libretto do niego napisał sam kompozytor. Opowieść rozpoczyna się od wesela słynnego neapolitańskiego aptekarza – Don Annibale Pistacchio z Serafiną. W związku z konieczną podróżą pana młodego do Rzymu następnego dnia, związek powinien zostać skonsumowany niezwłocznie, w nocy po zaślubinach. Zamiar ten zamierza udaremnić Enrico, były ukochany Serafiny, który postanawia ją odzyskać. Podczas wesela wznosi toast za młodą parę, po czym znika, szykując się do intrygi. Już bowiem niebawem, po zakończeniu weselnych zabaw i udaniu się Serafiny i Annibale do domu w celu dopełnienia małżeńskich powinności, w aptece rozlega się dźwięk nocnego dzwonka, na który zgodnie z obowiązującym prawem aptekarz ma obowiązek zareagować, obsługując klienta w potrzebie. Klientem tym kilkukrotnie podczas tej nocy okazuje się być Enrico w przebraniu…

A7R09601
A7R09659
A7R09969
A7R09794
B7R00446
B7R00578
B7R00602
B7R00755
B7R01143
B7R01448
previous arrow
next arrow

 

***

***

***

***

***

Beztrosko, ale nie tylko. W tych komediach opartych na miłosnej intrydze, będących muzycznymi perełkami, język partytury i użyte przez kompozytora i librecistę środki są w bardzo podobne, dlatego reżyser Grzegorz Chrapkiewicz mógł ich akcję umieścić w tym samym miejscu. Wraz ze scenografem Wojciechem Stefaniakiem i autorkami kostiumów (Katarzyna Szczurowska i Anna Skupień) zrezygnował z epokowego sztafażu i całość rozegrał w anturażu współczesnym, co widać w oszczędnej scenografii ograniczonej do dużego łoża z poduszkami (są jeszcze używane łatwe do przestawienia rurowe konstrukcje i wykorzystane dizajnerskie krzesła), jak i w kostiumach, które z powodzeniem mogłyby być prezentowane na dzisiejszych modowych wybiegach.

Chrapkiewicz postawił na żart i dowcip, niekiedy rozwiązania sceniczne mocno farsowe, co pozostaje jednak w pełnej zgodzie z atmosferą i nastrojem utworów, a także z ich konwencją, której te działania nie zaburzają. Realizatorzy, dzięki potraktowaniu akcji z dystansem i pragnieniu wykreowania muzycznej zabawy, podkreślają w ten sposób charakter tego, co się na scenie dzieje. Jednocześnie nie zapominają, że pod warstwą czysto komiczną i żartobliwą kryje się spora dawka wcale niewesołego komentarza na temat ludzkiej natury i kondycji człowieka. Bo w końcu nic w naszym życiu nie jest tylko czarne czy białe, zawsze te dwie tonacje mocno się z sobą mieszają i zazębiają. I o tym relatywizmie zdaje się pamiętać Chrapkiewicz, tworząc przedstawienie, które pod pretekstem komedii otwiera też perspektywę tego, co stoi u podłoża konfliktów i intryg zawartych w libretcie. Dlatego stara się swobodnie posługiwać nie tylko środkami dosłownie ilustrującymi sceniczne dzianie się, ale również  tę dosłowność poszerzać o perspektywę znaczeń artykułowanych pośrednio.

Wiesław Kowalski – e-teatr

 

Dwie jednoaktówki operowe na kameralnej scenie to bardzo miły prezent dla widza teatralnego. Wszystko tu jest podane jak na tacy. Intryga łatwa do rozszyfrowania i dosyć pikantna, kostiumy kolorowe, dużo ruchu i tańca, a jeszcze wstawki dialogowe w języku polskim. Miniatury operowe wymagają też dobrego śpiewu i to zawdzięczamy młodym artystom, którzy w Warszawskiej Operze Kameralnej zdobywają szlify. Teraz grają w komedii, za parę lat wezmą się do opery seria.

Bronisław Tumiłowicz – Przegląd

WOK ofiarowała widzom uroczy zaiste wieczór. A słowo „nowych” w tytule tego tekstu? Przypomina ono, że już wiele lat temu miała w repertuarze dwa arcydzieła mistrza z Bergamo.

Pod sprawną i dynamiczną batutą Kuby Wnuka świetnie brzmiał Zespół Instrumentów Dawnych; pięknie spisywał się Zespół Wokalny. Pośród solistów zaś w oglądanym przeze mnie spektaklu brylował, nie tylko głosem, ale i aktorskimi kreacjami, znakomity bas-baryton Daniel Kotliński, tak jako groźny Pułkownik, jak i jako przekomiczny aptekarz Annibale. Sekundowali mu godnie pozostali protagoniści: Anna Farysej (Nina / Serafina), Łukasz Klimczak (Sigismundo / Enrico), Pavlo Tolstoy (Ernesto), Łukasz Ratajczak (Teodoro), Elżbieta Wróblewska (Camilla / Madama Rossa). W tym zakresie przedstawienie nie miało słabych punktów, w czym niemała zasługa sprawującej artystyczne kierownictwo WOK Alicji Węgorzewskiej-Whiskerd.

Józef Kański – Ruch Muzyczny

Skip to content