UWAGA! Spektakl dla widzów dorosłych !!!
W czasie trwania spektaklu dwukrotnie będą użyte krótkotrwałe światła stroboskopowe.
33. Festiwal Mozartowski w Warszawie
Teatr Warszawskiej Opery Kameralnej
Wolfgang Amadeusz Mozart
Don Giovanni
Il dissoluto punito, ossia Il Don Giovanni
Opera w dwóch aktach, recytatywy w języku polskim w przekładzie Stanisława Barańczaka
Czas trwania: 180 min., 1 przerwa (15 min.)
Kierownictwo muzyczne: Tadeusz Kozłowski
Inscenizacja i reżyseria: Michał Znaniecki
Scenografia: Rafał Olbiński, Luigi Scoglio
Kostiumy: Michał Znaniecki
Choreografia: Inga Pilchowska
Reżyseria światła: Dawid Karolak
Multimedia: Karolina Jacewicz
OBSADA:
Don Giovanni – Łukasz Klimczak
Leporello – Adam Zaremba
Donna Anna – Joanna Moskowicz
Donna Elwira – Natalia Rubiś
Zerlina – Aleksandra Borkiewicz-Cłapińska
Don Ottavio – Aleksander Kunach
Masetto – Dawid Biwo
Commendatore – Remigiusz Łukomski
Tancerze:
Katarzyna Reisch, Anna Reisch, Ewelina Kruk, Joanna Kierzkowska, Zyta Bujacz-Dziel, Natalia Jóźwiak
Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej
Kierownik Zespołu Wokalnego – Krzysztof Kusiel-Moroz
Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej
Musicae Antiquae Collegium Varsoviense
Dyrygent
Adam Banaszak
Muzyki „Don Giovanniego” nie można zapomnieć. Od pierwszej chwili, od groźnego uderzenia andante w d-moll (uwertura), i dalej tanecznego allegro D-dur, i dalej… Idealny początek dramma giocoso, wesołego dramatu (!), z którego nikt jak on, Mozart, nie wycisnął pełni. Tak genialnej i doskonałej. Pełno tu tajemnic i pytań. Do czego tak naprawdę doszło między Donną Anną a Don Giovannim? Czy Anna, Don Ottavio (a także Donna Elwira), są w stanie zabić? Czy rzeczywiście w katalogu kochanka znajdziemy 2065 imion, nazwisk, adresów? Dlaczego Zerlina prosi Masetta, żeby ją bił? Kim jest pokojówka Elwiry? Jaką rolę w tym wszystkim pełni Leporello (narrator, przyjaciel, maska, alter ego, lustro)? I po ludzku: czym jest miłość („Don Juan zabija miłość” – pisał Shaw), wolność („Viva la liberta”), śmierć?
I najważniejsze: kim jest Don Giovanni? Albo raczej: kim jest Komandor? Mnożenie pytań. Pisał Michał Bristiger: „Zostało popełnione zabójstwo (nowy to w historii opery moment dramaturgiczny!). A jest to wydarzenie »graniczne«, to znaczy zawiera w sobie absolutną nieodwołalność. Opera opowiada o tej nieodwołalności, o nieuchronności objęcia Don Giovanniego przez siłę spoza codziennego świata, bez względu na to, w jaki sposób zwiąże się ona z karą”. A więc zabójstwo, zbrodnia, nieuchronność, kara. Może potępienie, piekło. Oto nowy początek dramma giocoso, komedii ludzkiej, w której nie ma się z czego śmiać.
***
Mnie się to przedstawienie podoba. Jest ono czymś więcej niż najnowszą premierą w teatrze.
To wydarzenie!
W projekcjach autorstwa Rafała Olbińskiego buzują emocje i podświadomość tytułowego bohatera.
Alina Ert-Eberdt – Segregatory
Opera „Don Giovanni” w inscenizacji Michała Znanieckiego przeznaczona jest według mnie do wielorazowego oglądania i słuchania, by móc ją smakować i w pełni delektować się nią. (…) scenografia wabi i nęci, by przez ażurowe prześwity podpatrywać, odgadywać, domyślać się. I tu przyznać muszę, że wielokrotnie przyłapałam się na zapatrzeniu. Często ilość bodźców, które przyjmowałam, wywoływała u mnie wielkie „wow”. Nieduża przestrzeń Opery Kameralnej stawała się w inscenizacji Znanieckiego swoistym „silva rerum”. Działo się na proscenium, scenie, w głębi sceny, w bocznych scenkach prosceniowych. Dopiero po chwili skonstatowałam z żalem, że zatrzymanie się na sześćset ósmym szczególe wytrąca moją uważność muzyczną.
Monika Jazownik – Presto
Najlepszych solistów sprowadzono z różnych stron kraju, także dyrygenta, aby nie ucierpiał najważniejszy element – muzyka Mozarta
Bronisław Tumiłowicz – Przegląd